Wadi Rum w Jordanii to miejsce nieziemskie. Nie bez powodu nakręcono tu kilka filmów, także te o czerwonej planecie. Jadąc tam bałam się, że jestem tak nakręcona na wspaniałe widoki, że mogę się zawieść moimi wyobrażeniami o słynnej pustyni. A na miejscu oniemiałam z zachwytu. Wadi Rum jest o wiele piękniejsza niż sobie wyobrażałam, nie mogę się doczekać, gdy ujrzę ją ponownie.
Na skróty:
- Wadi Rum
- Seven Pillars of Wisdom
- Beduini, Arabowie, Nabatejczycy na Wadi Rum
- Nomadowie pustyni?
- Jak dojechać do Wadi Rum?
- Granica między Izraelem a Jordanią | Eilat-Akaba
- Wiza do Jordanii
- Ceny biletów w Wadi Rum | Vistors Center
- Atrakcje Wadi Rum
- Noclegi
Wadi Rum
Czyli właściwie dolina Rum – wadi, wadis, ued / arab. وادي, wādī – dolina, łożysko rzeki – leży wśród granitowych i zbudowanych z piaskowca skał, które okalają duże ilości czerwonego i pomarańczowego piasku nadającego jej niesamowitego klimatu. Co ciekawe pustynia przypominająca raczej Marsa nazywana jest Valley of the Moon. Wiele skał wygląda, jakby zostały wyrzeźbione przez obce lub nieznane cywilizacje, jednak gdy się bliżej przyjrzeć, okazuje się, że to tylko erozja. Moja wyobraźnia podpowiadała mi, że wyglądają jak ściany organicznego statku kosmicznego lub tajemnicze znaki pozostawione przez gości z odległych galaktyk. Ale żeby znaleźć prawdziwe ślady ludów zamieszkujących tereny Wadi Rum od czasów prehistprycznych nie trzeba długo szukać, ślady ich bytowania w tym rejonie znajdują się na wielu skałach. Dzięki kilku różnym kulturom, takim jak na przykład nabatejska, możemy oglądać na pustyni malunki naskalne, petroglify i świątynie, do których zabiorą nas obecnie żyjący tam Beduini. Niestety zauważyłam, że teraźniejsi ludzie z plemienia „turyści” także postanowili zostawić po sobie wiele śladów na skałach z piaskowca. Ciężko mi to nawet skomentować. Dodam tylko, że w 2011 roku obszar chroniony Wadi Rum został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Seven Pillars of Wisdom
Wadi Rum zyskała sławę dzięki brytyjskiemu oficerowi Thomasowi Edwardowi Lawrencowi, o którym usłyszymy wielokrotnie odwiedzając tę suchą dolinę. Działał na terenie pustyni w okresie antytureckiego powstania arabskiego w latach 1917−1918. Na pewno zostaniecie też zabrani do jednej z charakterystycznych formacji skalnych, która otrzymała nazwę „Siedem Filarów Mądrości” ze względu na książkę pod tym tytułem, którą napisał Lawrence.
Więcej zdjęć i informacji znajdzicie w dwóch innych wpisach o Wadi Rum: o atrakacjach, noclegach i miejscach wartych odwiedzenia z załączoną mapą oraz w galerii zdjęć słońca czarującego krajobrazem o poranku i wieczorem oraz z widokiem na rozgwieżdżone niebo jordańskiej pustyni.
Beduini, Arabowie, Nabatejczycy – Wadi Rum
Beduin, Arab. بدو badū , czyli koczownicze lub półkoczownicze plemiona krajów arabskich, Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu. Należy jednak pamiętać, że choć Beduini i Arabowie mają wspólne korzenie wyraźnie zaznaczają odmienność swojej kultury, z pewnością nie należy wrzucać ich do jednego worka. Jednak nie oni jako pierwsi zaprzyjaźnili się z Wadi Rum. Pierwszy był najprawdopodobniej lud Thamud od ósmego wieku p.n.e. do początków pierwszego, pozostawiając za sobą rzeźby w języku obrazowym. Jako kolejni pojawili się na pustyni Nabatejczycy, starożytny lud pochodzenia semickiego. Na suchych terenach teraźniejszego Izraela i Jordanii budowali systemy kanałów ze ścianami o długości 100 metrów, spływającymi do kanionów z wyżej położonych źródeł. Nauczyli się także nawadniania drzew, wykorzystując ich korzenie do czerpania wody deszczowej, która następnie pozostawała w glebie po przejściu burz. To oni zbudowali, między innymi, 20-pokojową świątynię w Khaz’ali Canyon i ozdobili kamiennymi rzeźbami ludzi i zwierząt Siqs – czyli ponad kilometrową, wąską drogę do Petry, zakończoną The Tresury, znanym nam doskonale ze zdjęć i filmów Skarbcem.
Beduini podążyli za Nabatejczykami, ale już nie opuścili tych stron. W pełni wykorzystali swoje otoczenie, wykorzystując każdy element. Ich wczesne lekarstwa, w tym naturalne mydło przeciwbakteryjne, zostały stworzone przez zmieszanie rzadkich liści z pokruszoną skałą. Innym medykamentem Beduinów jest miażdżenie spalonych skorpionów w oliwie z oliwek, aby zastosować je jako okłady na skórze noworodków. Tak wczesne zapoznawanie dzieci z jadem pomaga im rozwinąć odporność na ugryzienia skorpiona, gdy dorosną. Przez stulecia Beduini byli znani ze swojej gościnności, nie tylko nie byli w stanie odmówić gościny, ale przez pierwsze kilka dni nie wypadało im pytać, co przyciągnęło gości do Wadi Rum, jako dowód, że goście są mile widziani bez względu na wszystko.
Nomadowie pustyni?
Obecnie szacuje się, że jedynie 1-2% Beduinów prowadzi koczowniczy tryb życia. Przemiany gospodarcze wymusiły poszukiwanie innych, bardziej dochodowych sposobów utrzymania się. Współcześnie plemię beduińskie Zalabiyah mieszkające w Wadi Rum zamieniło eksplorację swojego pięknego otoczenia w biznes, prowadząc safari na wielbłądach, wycieczki jeepem, czy przejażdżki konne oraz oferując noclegi na pustyni, chociaż sami w większości przenieśli się do pobliskich wiosek, gdzie stoją ich skromne domy z telewizorami i kafelkami w łazienkach. Ale ich największą innowacją jest kapitalizacja światowego boomu w boulderingu. Przewodnicy i instruktorzy Beduinów zmienili pustynne piaskowce w międzynarodowe miejsca wspinaczki skalnej.
Najprawdopodobniej zostaniecie poproszeni o to, by nie robić zdjęć kobietom, mężczyźni zdjęć nie unikają, ale zawsze warto grzecznie zapytać. Poniżej przewodnik innej grupy spotkanej przy skalnym łuku, zdjęcie wykonane podczas wspólnego popijania pysznej herbaty.
Jak dojechać do Wadi Rum?
Najłatwiej dolecieć. Od niedawna z Polski do jordańskiego Ammanu lata tani przewoźnik Ryanair, bez problemu znajdziecie połączenie za 250 PLN w jedną stronę – pamiętajcie jednak o bagażu doliczanym do ceny osobno. Loty odbywają się z Krakowa i lotniska Warszawa-Modlin. Można też – tak jak my – dostać się do Jordanii z Izraela przejściem Eilat-Akaba (o tym niżej), a stamtąd taksówką lub busem dostać się pod wyznaczony adres w wiosce Wadi Rum lub do Visitors Center. Nie ma bezpośredniego autobusu z Ammanu, można się przesiąść w Petrze, lub tak zorganizować sobie podróż, by mieć ją w planie przed lub po Wadi Rum. Z Akaby 4 razy dziennie jeździ bus, ostatnie połącznie jest o godzinie 15:00, koszt to 3 JD, jedzie się około godziny. Koszt taksówki z Akaby to około 20-30 JD, z Petry koło 50, jeżeli ma się większą ekipę warto to rozważyć, bo taksówkarz się do Was dopasuje. Pamiętajcie jednak, by przed wejściem do samochodu jasno ustalić warunki: ewentualne postoje (bankomat czy kantor) i cenę (z zaznaczeniem czy za samochód czy osobę). Przypominam też o targowaniu się, bez tego ani rusz!
Granica między Izraelem a Jordanią | Eilat-Akaba
Z Eilatu można dotrzeć na pieszo (około godizny) albo dojechac taksówką. Dla lądujących na lotnisku Ovda jest też opcja eilatshuttle.com. Przez tę granicę przeszliśmy gładko, w przeciwieństwie do granicy Hussain Bridge ( Most Allenby’ego / most Króla Husajna, który umożliwia przekroczenie rzeki Jordan i łączy miasto Jerycho na Zachodnim Brzegu z Jordanią. Zarazem przejście graniczne wyznaczone jako punkt przekraczania granicy przez Palestyńczyków podróżujących pomiędzy Izraelem a Jordanią.), gdzie można było poczuć nieco „egzotyki” oraz mały skok na gotówkę w naszych portfelch.
Granicę Eilat-Akaba przekraczaliśmy pieszo. Na początku należy pokazać paszport, a następnie udać się do okienka, w którym uiszcza się opłatę za wyjazd z Izraela (106 NIS). W kolejnym okienku otrzymuje się stępel wyjazdowy, ale podobnie jak przy lądowaniu w Tel Awiwie skończyło się tylko na osobnej karteczce, a nie śladem w paszporcie. W części jordańskiej jest już bardziej przygodowo, chwilę zajmuje, by połapać się kto czego od nas oczekuje. Zostanie prześwietlony nasz bagaż, początkowo sztywni panowie okażą się mili i nawet przejęci sprzętem fotograficznym, ostrożnie się nim zajmując. Przyjdzie też czas na wypełnienie różnych papierów, gdzie należy podać swoje dane i czas pobytu w Jordanii (który ma wpływ na cenę wizy – o tym niżej), a następie na pieczątkę w kolejnym miejscu i odebranie kopii dokumentów. Należy ich pilnować, będą potrzebne przy przekraczaniu granicy ponownie.
Godziny otwarcia przejścia granicznego: Niedziela – czwartek: 6:30 do 20:00, piątek i sobota: 8:00 do 20:00. Przejście jest zamknięte podczas żydowskiego Święta Pojednania i muzułmańskiego Nowego Roku.
Wiza do Jordanii
Minimum trzy noce w Jordanii to darmowa wiza i brak opłaty wyjazdowej.
Dwie noce to też darmowa wiza, jednak przy wyjeździe należy zapłacić 10 JD opłaty wyjazdowej.
Pobyt jednodniowy w Jordanii bez wizyty w Petrze opłata za wizę wynosi 60 JD.
Pobyt jednodniowy w Jordanii z wizytą w Petrze 40 JD – należy zachować bilet do Petry.
Ceny biletów w Wadi Rum | Vistors Center
5 JD dla zagranicznych gości, dzieci poniżej 12go roku życia wejdą bezpłatnie. Wszystkie pozostałe atrakcje jak wycieczki, safari, samochody i noclegi organizuje się przez zewnętrzynych operatorów, o tym więcej TUTAJ. Centrum jest czynne od godziny 8:00 do zachodu słońca.
Sprawdź noclegi na Wadi Rum
Starożytne miasto Petra w Jordanii, zdjęcia i opisy – kliknij tutaj
Zobacz galerię dużych zdjęć z Wadi Rum
https://oliwia.world/jordania/fotografia-wschody-i-zachody-slonca-wadi-rum/
https://oliwia.world/jordania/wadi-rum-atrakcje-noclegi-miejsca-warte-zobaczenia/
Ale fajnie opisałaś opcje połączenia tych dwóch krajów w jednej podróży! Teraz mi to będzie cały czas chodziło po głowie… 😀 i dobrze! Aż szkoda nie skorzystać przy takich perełkach…♥
Jeju marzę by kiedyś tam pojechać, trzymaj kciuki!
Odkąd w zeszłym roku wylądowałem w Izraelu i odwiedziłem Park Timna w okolicach Eilatu, który wygląda bardzo podobnie, bo to przecież blisko, to wiem, ze Jordania to dla mnie must see. No i do tego oczywiście Petra. Szczególnie teraz jak Ryan wrzucił loty z Krakowa to juz w ogóle. Mam nadzieję, że może w przyszłym roku uda mi się wybrać 🙂
Nic tylko wybrać się w skafandrze heh 😉
A np. z tymi zewnętrznymi operatorami? Jak to jest? Łatwo/trudno załatwić? Co w jakich cenach? :-)) Chętnie poznałabym jeszcze więcej szczegółów! :-))
Hejo! A co to znaczy zewnętrzni operatorzy? 🙂
Witam! Piękna relacja, gratuluję.Chciałbym nieśmiało zapytać czy info o cenach wjazdowych (wiza np. na 3 dni ) według Pani jest nadal aktualna. Nie mogę tego odszukać nawet na stronach Jordanii. Z poważaniem i pozdrowieniami, Aleksander Piekarski z Kielc
Dzień dobry, dziękuję! Była aktualna w momencie publikacji artykułu, ale aż z ciekawości postaram się to sprawdzić w ciągu najbliższych dni. Pozdrawiam
Dzięki wielkie za tak szybką odpowiedź i polecam się pamięci. Aleksander Piekarski