Kinsale – malownicze, portowe miasteczko w Irlandii

Co przede wszystkim może kojarzyć się z Kinsale? Bitwy morskie? Forty? Port jachtowy? Kolorowe domki? Okazuje się, że także Festiwal Smakoszy. Ta mała, malownicza miejscowość znajduje się w hrabstwie Cork i z wielką radością odwiedziłam ją podczas mojego pobytu w Irlandii. Jeśli rozważacie spędzenie miłego i spokojnego dnia z pięknymi widokami, na pewno będzie to dobry wybór.

Cionn tSáile – Kinsale

Samo miasteczko jest urocze i bardzo kolorowe, z maleńkimi uliczkami, leżące na wzgórzu. Jednak warto zobaczyć je także z większej odległości, można wybrać się na spacer do Fortu Karola, droga jest piękna, a sam fort także ciekawy. Za nim rozpościerają się zielone, spokojne tereny, rzeka wpadająca do morza – dosłownie upstrzona żeglówkami – oraz morze wysokich traw i pastwiska. Nie da się powiedzieć inaczej – jest sielankowo. Nic więc dziwnego, że przyjeżdża się tutaj z rodziną na spacer lub na dłuższą wędrówkę ze swoim czworonożnym przyjacielem.

Niestety tak jak przy zwiedzaniu okolic fortu pogoda nam jeszcze dopisywała to w miasteczku przywitał nas deszcz, więc tylko chwilkę pokręciłyśmy się po pięknych uliczkach i postanowiłyśmy zakończyć swoją jednodniową wycieczkę z Cork.

Co zobaczyć w Kinsale?

Fort Charles – czyli już wcześniej wspomniany Fort Karola. Jedna z najlepiej zachowanych europejskich fortyfikacji z XVII wieku o charakterystycznym kształcie gwiazdy. Otwarty przez cały rok, w każdą pierwszą środę miesiąca wstęp jest darmowy. Na miejscu można pokręcić się samemu lub wynająć przewodnika.

St Multose Church Jeden z najstarszych kościołów w Irlandii, zbudowany około 1190 roku przez Normanów. W środku niewiele się zachowało z oryginalnego wystroju, jednak z zewnątrz można podziwiać go jakim powstał.

Desmond Castle wybudowany w 1500 roku służył różnym celom, między innymi jako areszt czy magazyn. Aktaulnie znajduje się w nim muzeum wina, nieprzypadkowo, ponieważ jego przeszłość była z nim ściśle związana.

Fort James – mniej znana, choć pierwsza z powstałych fortyfikacji o tym samym kształcie co jej następca z drugiej strony rzeki. Mimo, iż straciła na znaczeniu po powstaniu Fortu Karola nadal ma wiele do zaoferownaia.

Kolorowe sklepiki – i wcale nie musimy robić zakupów, wystarczy zobaczyć jak pstrokato, lecz pięknie zostało ozdobione centrum handlowe Kinsale, naprawdę robi wrażenie 🙂