Tajlandia – marzyła mi się od dawna i postanowiłam zacząć od niej moją przygodę z Azją południowo – wschodnią. I wcale nie żartowałam pisząc, że mając dość noszenia lustrzanki wyruszyłam na wyjazdy w telefonem (tutaj). I muszę przyznać, że nawet lubię wracać do tych zdjęć 😉 Zapraszam do zakręconej galerii, a w niej Bangkok, Ayutthaya, Sukhothai, Chiang Mai, Phuket, Koh Lanta, Ko Phi Phi, Maya Bay i Ao Nang.
Bangkok
Ayutthaya
Sukhothai
Chiang Mai
Phuket i okolice
Koh Lanta
Ao Nang
wyjdzie, że jestem starej daty i wapniak, lecz aparat to zawsze aparat i pomimo, że zawsze on ciąży i jest niewygodny i się nie chce, to po powrocie do domu buzia sama się śmieje i cieszy z efektów nim uzyskanych 🙂
Dlatego w końcu nie wytrzymałam i zbawieniem okazały się bezlusterkowce 😀
A tak przy okazji chciałam wspomieć, że są już smartfony z opcją robienia RAWów i manualnymi ustawieniami podczas fotografowania :v
wiesz to nie chodzi o możliwości software’owe urządzenia (choć i to jest istotne), lecz jak nie masz porządnego kawałka szkła, a nie plastiku to nawet RAW ci nie pomoże. Oczywiście w dobrych warunkach i świetle to i „byle czym” zrobi się zdjęcie 🙂
Oczywiście, mnie porostu zadziwia to jak technika idzie do przodu 🙂
nie mam nić do fotografowania smartfonem, z ostatniej podróży więcej dobrych zdjęć zrobiłam telefonem niż aparatem, ale rybie oko do mnie nie przemawia kompletnie, poza tym galeria spoko, tylko nie 'jak przez wizjer” 🙂
Oj wtedy złapałam straszną fazę na rybie oko 😀 I w sumie lubię taki efekt, ale nie do wszystkiego się nadaje 🙂 Do zabawy telefonem świetny 🙂
the-Ollie IMO lepiej nadaje się do fotografowania ludzi i jakiś śmiesznych np. sytuacji, a nie do pokazywania widoków, zabytków, szczególnie w tak pięknym i moim ukochanym kraju, jakim jest Tajlandia 🙂 To co jest na zdjęciu – znowu IMO – traci, bo jest zniekształcone i niepełne. Ale rozumiem fazę, ja miałam kiedyś na panoramki – im dłuższe tym lepsze 🙂
Evi mogę się z jednej strony zgodzić z tym co piszesz 🙂 z drugiej uważam, że każdy widzi świat inaczej, może niektórzy widzą go jak przez wizjer? 😉 Ja lubię różnorodność i wśród moich obiektywów w końcu na pewno znajdzie się i rybie oko 😀 I wtedy z radością wrócę z nim i z porządnym aparatem do Tajlandii, bo to rewelacyjny kraj!
Ha, tez przeglądając zdjecia stwierdzam, ze dużo mam tych z telefonu:) nawet pokusiłam się napisać u siebie o tym dlaczego wolę nim robić fotki :p
Ja robię gł. aparatem. A potem mały wybór fotek na insta :p
Wrzucić 🙂 I bardzo proszę mnie nie stresować, bo ja już zaczęłam myśleć o podziale: tablet/ bezlusterkowiec/ analog w artykułach na blogu…choć jednak wyszłam z założenia, że kto widzi, to i tak zobaczy, a temu kto nie widzi i tak wszystko jedno 😉 Ten efekt kuli to ze smartfona czy z obróbki?
😉 Masz rację, kto będzie chciał ten się połapie. Analogowe też czekają w kolejce, choć nie moje, stare, archiwalne 🙂 Ale odpaliłam niedawno stary aparat, nie wiem jednak czy będę miała siłę z nim jeździć 😉 Efekt kuli z doczepianego obiektywu 🙂
No to właśnie doczepionych mi się tachać nie chce 😉 Chyba wezmę 35mm analogową i telefon next time.
Obiektyw doczepiany do komórki (którym robiłam te zdjęcia) ma jakieś 1 cm na 3 cm 😉
To brzmi jak wynalazek dla mnie! A są też inne obiektywy do komórek?
Pewnie, że są 🙂
Ja też coraz częściej korzystam ze smartfona, bo czasem naprawdę mam ochotę wyjść gdzieś na spacer „z pustymi rękami”. I teraz widzę, że można bardzo fajnie pokazać miejsca i chwile właśnie tak, zwyczajnie i prosto – z telefonu 😉 Super sprawa! Choć oczywiście z lustrzanki nie rezygnuj, bo wiele z oglądania stracimy 😉
Przyłączamy się do prośby Ewy, żebyś absolutnie nie rezygnowała z normalnego aparatu, bo tamte zdjęcia są na prawdę MEGA. Chociaż wiemy o czym mówisz, że czasem człowiek ma dość noszenia lustrzanki, zwłaszcza jak się dużo przemieszcza. My z tego powodu zrezygnowaliśmy z lustrzanki i przerzuciliśmy się na bezlusterkowca – zdecydowanie polecamy każdemu!
A jeśli chodzi o Tajlandię to mamy do niej duży sentyment, bo to od tego kraju rozpoczęliśmy podróżowanie na własną rękę i teraz już wiemy, że to był strzał w 10! pozdrawiamy
Wrzucać!
Pewnie, że wrzucić. Ja tam sobie myślę, że Ty po prostu robisz piękne zdjęcia – i telefonem i aparatem 😉
😉 dzięki Kinga 😀
Wolę Cię z aparatem :]
Zadowolona jesteś z podróży tylko ze smartfonem? Ja chyba jeszcze nie mam odwagi, pojechać gdzieś bez normalnego aparatu. Choć ostatnio na kajakach miałem tylko telefon, ale to głównie ze względów bezpieczeństwa i wygody.
Nie do końca. Tzn na pewno wielkość telefonu daje mi więcej odwagi, by fotografować ludzi i czuć się swobodniej, jednak komórką nie wszystko da się radę sfotografować tak, jakby się chciało. Co prawda niektóre z nich mają już opcję zapisu w RAWach, jednak kiedy zacznie się wymiana obiektywów w telefonach, to czy dalej będzie je można nimi nazywać? 😉 Do sportów wodnych używam głównie GoPro 🙂 Pozdrawiam!