Lot awionetką nad Warszawą?
Takie przygody nie zdarzają się często. Przynamniej nie mi. A tu nagle taka niespodzianka! Znajomy wyrabia odpowiednią ilość godzin lotów, by przystąpić do bardziej zawaansowanych kursów – choćby akrobacji – i chętnie zabierze kogoś ze sobą na pokład, bo przecież tyle razy samemu latać po znanym terenie to już trochę nuda. Chyba nie muszę tłumaczyć, że na mojej twarzy pokazał się od razu uśmiech od ucha do ucha. Oczywiście, że chciałam dołączyć!
Warszawa z lotu ptaka – mój pierwszy raz w awionetce
W hangarze z jednej strony byłam podekscytowana, fajne miejsce, samoloty, małe lotnisko w Warszawie. Z drugiej odrobinę się denerwowałam. W końcu to byl mój pierwszy raz, nie do końca wiedziałam czego się spodziewać. Ale gdy już wsiedliśmy do samolotu ekscytacja wygrała i miałam wręcz pretensje do siebie, że ani trochę się nie boję. Start był widowiskowy, cała Warszawa przed moimi oczami, z prawej strony centrum i starówka.
Latałam z Warszawy nie raz, ale z takiej odległości nigdy nie miałąm okazji jej sie przyjrzeć, niczym z lotu ptaka. Warta, stare miasto, mosty, wieżowce i niezliczone ilości druh. Samochody wielkości robaczków. A póżniej – co dla mnie było dość niespodziewane – po naprawdę krótkim czasie piękna natura. Pola, rozlewiska, dzikie rzeki. Obrazy jak z bajki – a my mogliśmy spokojnie oglądać je z góry. Ze zdjęciami było ciężej, bo jednak im mniejszy samolot, tym bardziej nim rzuca. Było ciekawie! Nie było nas z dwie godziny, a ja czułam jakby zleciało 15 minut. Jeśli będziecie mieli okazję polatać awionetką nad Warszawą i jej okolicami, serdecznie wam taką przygodę polecam!
Fantastyczne zdjęcia 🙂 super tak sobie polatać nad Warszawą